wtorek, 23 czerwca 2015

Nie wiem

Maleńki bratek rośnie samotnie w wielkiej donicy z bzem. Jego zaskoczony wzrok każdego dnia próbuje znaleźć na wysokim niebie odpowiedź na wszystkie swoje ważne pytania? Czy zastanawia się nad upływem czasu? Nie wiem...


Naprawdę nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Nie mam bladego pojęcia, o zielonym nie wspominając. Po prostu nie wiem i już. Może inni wiedzą, tego też nie wiem. Ale wiem, że ja nie wiem, i że tak już zostanie. Bo czy ktoś wie dlaczego czas przyspieszył? Co tak podniosło ciśnienie wszechświata, że adrenalina skoczyła naszej planecie? Gdy szybciej bije serce, szybciej krąży krew. A przyspieszone "bicie serca" Ziemi oznacza szybszy upływ czasu.* Czy ktoś to jeszcze dostrzegł oprócz mnie?


Według naukowców ta zmiana może zostać niezauważona, gdyż nasza zdolność postrzegania upływu czasu potrafi takie zakłócenie zneutralizować. Postrzeganie czasu związane jest ze świadomością, a moja percepcja jakoś nie chce niczego wyrównywać. Za to dręczy mnie i męczy nieustannie wskazując, że obecnie wszystko mija zbyt szybko, w niezgodny z dotychczasowym porządkiem sposób. To, że coś z tym czasem jest nie tak, zauważam już od pewnego czasu. ;) Nieraz o tym przy jakiejś okazji wspominałam (bo jestem zafascynowana czasem jako zjawiskiem). I wcale nie chodzi o nadmiar obowiązków - o dzieci i ich zajęcia, o dom i zwierzęta, o ogród i szereg innych prac. Nie, to jest po prostu życie. Wiele osób ma takie lub podobne, lub równie zajęte. Tak było zawsze, jest i będzie. Nie o to chodzi.

Każdy żywy organizm w naturalny sposób jest dostrojony do pulsu naszej planety. Jesteśmy jej częścią, podlegamy jej prawom, dostosowujemy się do jej rytmu. Czy tego chcemy czy nie. I nie jest ważne jak bardzo się od niej odwróciliśmy, zapomnieliśmy o jedności, uwierzyliśmy we własne nad nią panowanie. Człowiek jest osadzony w czasoprzestrzeni, a czas nie jest pusty, jest treścią wypełnioną energią. Nie mamy wpływu na to, że wszechświat postanowił się rozszerzyć zabierając nam czas. Ale wciąż mamy wpływ na treść, jaką wypełnimy nasz czas - owo wieczne teraz, które teraz po prostu posuwa się szybciej naprzód. ;) A skoro mamy mniej czasu, czy to znaczy, że trzeba będzie nadać wszystkiemu nowy sens? Może.., tego jeszcze nie wiem.
Czas i przestrzeń na jednej łodydze :))

Tymczasem pozdrawiam :))
Ewa

* Zjawisko to jest związane z rezonanasem Schumanna, czyli elektromagnetyczną częstotliwością drgań Ziemi (zwaną też pulsem Ziemi), która przez tysiące lat utrzymywała się na stałym poziomie 7,86 Hz. Jako ciekawostkę powiem, że dokładnie tyle wynosi częstotliwość fal alfa naszego mózgu - to najlepszy dowód na integrację człowieka z Naturą. :) Podobno 50 Hz to tzw. "mózg Zen" - poziom oświecenia. Od 1986 roku odnotowuje się stały wzrost częstotliwości i obecnie znajduje się na poziomie około 16 Hz. Czyżby początek zmian dojrzałości świadomości ludzkiej? Nie wiem...

P.S. 1
Komu minął maj i czerwiec jakby to był jeden miesiąc, a nie dwa? Ja nie mogę uwierzyć, że lipiec już stoi w progu! :)

P.S. 2
Czerwiec jest dla mnie od paru ładnych lat najszybciej przemijającym miesiącem i rezonans Schumanna raczej nie ma z tym nic wspólnego! :))

E.

18 komentarzy:

  1. Kochana Ewo:) jak dobrze, że jesteś!! Dziękuję:)
    Och jak ja to dobrze znam...te rozmyślania nad czasem, jego tempem, a wręcz pędem... Dla mnie każdy tydzień jest jak jeden dzień, tak szybko znika w obliczu kolejnego, że staje się jednym...i to daje złudne poczucie zapętlenia się... hmm...tak...rezonans Schumanna już sporo wzrósł, jedni nawet straszą, że jest już przy granicy "wytrzymałości Ziemi", że po jej przekroczeniu będą się działy różne dziwne, niekoniecznie dobre rzeczy na naszej Planecie. No cóż, pożyjemy - zobaczymy, może się okazać że będziemy świadkami wyjątkowych zmian (oby takie właśnie wyjątkowe i dobre były) bo mogą mieć też związek właśnie ze wzrostem ludzkiej świadomości (oby oby!:)
    Czuję, że wszyscy ludzie są połączeni nie tylko ze sobą nawzajem, ale właśnie z Ziemią, na której żyją. Że my wszyscy to jedna wielka komórka, w której dzieją się różne procesy/przemiany...
    Kto wie:)
    ..lubię też myśleć, bawiąc się skalami, że we wszystkim zawarte jest wszystko, na przykład patrząc przez teleskop na kosmiczne przestrzenie to tak, jakby patrzeć przez mikroskop wgłąb ludzkiego ciała...tylko w innej skali...ale i tu i tam są pewne powtarzalne struktury, a nawet wzory struktur...

    Ciekawe, czy inni też podobnie odczuwają CZAS:) już jestem ciekawa wypowiedzi:)

    Pozdrawiam Cię Ewuniu bardzo cieplutko i wraz z Nowym Czasem ślę serdeczne życzenia Radości i Uśmiechu na każdy, nawet ten przyspieszony;) Czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko, to ja Ci dziękuję, że jesteś, że odwiedzasz, zostawiasz komentarz, często właśnie taaaaki komentarz. :)
      Eee, Ziemia jeszcze sporo wytrzyma, tego nie ma co się bać. ;)) A różne, dziwne rzeczy już mają miejsce...;) Ale potrzeba jeszcze czasu, by dla wszystkich stało się oczywiste, że we wszechświecie istnieje energetyczna sieć komunikacyjna. I Ziemia też komunikuje się ze wszystkim co znajduje się na zewnątrz niej.
      No właśnie "odczuwają", bo to kwestia odczuwania bardziej niż rozumienia.
      Też ślę pozdrowienia i czekam na wieści od Ciebie, bo głucho i cicho. ;))

      Usuń
  2. czas , czas , czas . niestety leci jak oszalały czasem szybciej czasem wolniej oczywiscie w moim odczuciu,ale taka kolej rzeczy ...
    piekny tulipan bliźniak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym czasem wszyscy mamy jakiś problem. ;))
      Tulipanek bliźniak - też go tak nazywałam.
      Uściski ciepłe

      Usuń
  3. Cieszę się Ewuniu, że się u siebie (a przy okazji i u mnie :)) pojawiłaś. Ogromnie miło Cię spotykać :)
    "Wszystko płynie"... Zmiany są wpisane w ludzki los, w życie, także życie Ziemi. Myślę, że ważne jest jak do tych zmian podchodzimy. Można odczucia przyśpieszenia czasu się bać, można nie, można się tym cieszyć, można zauważyć lub nie bardzo... Mamy szeroki wachlarz możliwości do wyboru. A wybór, nasza decyzja "chcę" widzieć tak lub tak, patrzeć w taki czy inny sposób itd. jest naszą siłą.
    Pozdrawiam ciepło i podziwiam urok życia, który udało Ci się dostrzec - bratka i tulipanki-bliźniaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, troszkę mnie nie było, ale sama rozumiesz... ten problem z czasem! ;)))
      Tak, najważniejsze, jak do wszystkiego w życiu podchodzimy. Od naszej interpretacji rzeczywistości zależy nasze życie, jego jakość. Fakt pozostaje faktem, to my mu nadajemy znaczenie.
      Pozdrawiam Cię Basiu serdecznie. :)

      Usuń
  4. No wlaśnie ja też od pewnego czasu czuję... tak do właściwe określenie, czuję, nie widzę, a czuję własnie, że coś z tym czasem jest nie tak. Nie bardzo wiem o co chodzi ale czuję jego zmianę. Nawet na blogu jakiś czas temu pisałam o swoim eksperymencie, że w weekend nic nie robiłam aby własnie wyeliminowac brak czasu przez obowiązki i móc mu się przyjrzeć... minął tak samo szybko...Podobno czym człowiek starszy tym czas mu się kurczy... no rozumiem to, zwykłe koordynacje słabną ale .. no właśnie, to ale... Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatku, trafiłaś w sedno - i tak jak napisałam wyżej, to jest kwestia odczucia a nie rozumienia. To jest ten rodzaj wiedzy, który się odczuwa, niekoniecznie go rozumiejąc, bo rozumienie nie jest do niczego potrzebne.
      Też nie wiem o co chodzi, ale zmianę odczuwam bardzo wyraźnie. A na pewno nie chodzi o to, że wraz z wiekiem człowieka czas płynie szybciej, ani o to, że teraz jest więcej wabików, które zabierają czas, etc... Ale... to mnie nie przekonuje. ;)
      Łoj, ale się filozoficznie zrobiło! :)))
      Buziaki

      Usuń
  5. A do tego czasu, który goni dołożyłyśmy sobie jeszcze blog..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Ha, no właśnie, kolejny wchłaniacz czasu. ;))
      Uściski serdeczne

      Usuń
  6. Czas nie płynie, czas trwa. To są słowa Miguela Cervantesa. Ja bym dodała : To my pędzimy.
    Pięknie to ujął Leonardo da Vinci Czas jest bramą, przez którą przyszłość odchodzi w przeszłość.
    Pozdrawiam i mam nadzieję, że nasza Ziemia jeszcze dużo wytrzyma.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Na temat czasu jest tyle koncepcji ilu myślicieli. ;) Ale to, że czas trwa nie mam wątpliwości. :) U mnie problem jest taki, że usilnie staram się nie pędzić (choć jestem zabiegana - ale to nie to samo), lecz zapieram się nogami i rękami! ;)
      No tak, tylko, że obaj panowie, żyli w czasach, gdy częstotliwość Ziemi była niezmienna od wieków! :))))
      Buziaki

      Usuń
  7. U mnie co by nie mówić czas jakoś dziwnie przyspiesza :-). I o dziwo i u mnie jakoś czerwiec minął migusiem :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję się oświecona po tym, co waśnie przeczytałam o rezonansie Schumanna :)Ja tam nie wiem jak się ma puls ziemi, ale w pełni się zgadzam, że coś jest na rzeczy jeśli chodzi o przyspieszenie majowo-czerwcowe. Zupełnie jakby trwały po jednym tygodniu, zamiast kilku.
    Natomiast odkrywam, że sposobem na spowolnienie czasu jest podróż. Tak sobie właśnie jedziemy od tygodnia i odkrywamy miejsca, tradycje, potrawy, które nie zmieniły się od wieków. I to daje spokój. I tak sobie myślę, że to nasza cywilizacja i sposób, w jaki dziś żyjemy okrada nas z czasu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Uwielbiam wszealkie koncepcje dotyczące czasu!
      A jednak niektórzy też zauważyli, że coś z tym czasem jest nie tak. ;))
      W podróż wybieramy się w drugiej połowie lipca, więc sprawdzę owo spowolnienie na własnym umyśle. ;)) Ale już czuję, że będzie wolniej. ;)
      Czyżbyś wędrowała po słonecznej Italii? Koniecznie pościk po powrocie zamieść, a najlepiej kilka! :))
      Odpoczywajcie i na czas nie zwracajcie uwagi :)
      Buziaki

      Usuń
  9. Czas pędzi, a my razem z nim…
    Kilka dni temu myślałam, że kończy się maj…serio…
    Trzeba zwolnić w tym biegu, spojrzeć na bratek, zatrzymać chwile...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniekąd nie mamy wyjścia...
      A wierzę, wierzę, bo czasami też tak mam. :)
      Uściski najcieplejsze!

      Usuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...