A wiosną wszystko jest możliwe. Łatwiejsze, piękniejsze, weselsze. Wiosna to przebudzenie. Świat przeciąga się i wiosną znów staje się większy. Odsuwa niebo, by zrobić sobie więcej miejsca. Chcesz mieć niebo w zasięgu ręki? To skacz, skacz wysoko! :) Wiosna już szykuje zieloną trampolinę.
Nie znam osoby, która by nie lubiła wiosny. Lato za gorące, zima za zimna, jesień za ciemna, a wiosna zawsze w sam raz, zawsze radosna. ;) Człowiek szczęśliwy, w swej szczęśliwości, już niczego wielkiego do szczęścia nie potrzebuje. Ma wiosnę w sercu przez cały rok. Człowiek nieszczęśliwy, w swej rozpaczy, czy smutku, poszukuje najmniejszej nadziei. Nadzieja zawsze kieruje nasze myśli z trudnego teraz do lepszego potem. Zakotwicza nas w przyszłości. Jest liną zarzuconą z teraźniejszości ku przyszłości. Raz powołana do życia trwa aż przejdziemy po niej na drugi brzeg. Nie znika i nigdy nie umiera. Jak łatwo dać się zwieść frazesom, że ostatnia umiera nadzieja. Ostatnia umiera wiara w moc nadziei. Bo nawet gdy nadzieja staje się cieniutka jak jedwabna nić, nawet gdy mgły zwątpienia spowiją ją całą, to ona wciąż istnieje. I możemy po niej przejść na drugi brzeg. Tylko trzeba wierzyć. I nie myśleć ile ta wędrówka zajmie nam tygodni, miesięcy, czy lat. Tylko wierzyć. A wiosną łatwiej wierzyć. Bo wraz z wiosną najpiękniej zakwitają właśnie nadzieje... i nowe marzenia.
Może wiosną i ja przebudzę się do życia? I znów będę skakać wysoko! Może przyjdzie do mnie zupełnie nowa wiosna? Stanie w progu i powie: chodź!
Pozdrawiam od dziś już wiosennie
Ewa
P.S.1 Jak to dobrze, że wiosna przychodzi o jeden dzień prędzej :))
P.S.2 Dziś o 9.40 jest zaćmienie słońca, kto ma niebo bezchmurne, niech zerknie ;)
Pozdrawiam od dziś już wiosennie
Ewa
P.S.1 Jak to dobrze, że wiosna przychodzi o jeden dzień prędzej :))
P.S.2 Dziś o 9.40 jest zaćmienie słońca, kto ma niebo bezchmurne, niech zerknie ;)
piekny tulipan
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobały - to trójkolorowe papuzie tulipany. :)
UsuńEwuś! Wiosenne przesilenie minie i będziesz miała zapał do pracy że ho,ho.. Pamiętam co pokazywałaś temacie działki w ubiegłym roku:) A że Wiosna przychodzi co roku, to dobrze, bo jest to czas na własne "przebudzenia" w różnych tematach:) Dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że ta wiosna jest, że przychodzi... moja ukochana. ;) I mam nadzieję, że znów będzie mi sie chciało tak, jak mi sie nie chce. ;))
UsuńAż mi się nie chce wierzyć, że to byo rok temu!
Uściski serdeczne
Utop niczym marzannę zaległe smutki...wiosna Cię zgarnie na łany kwiecistości nowych pomysłów , radosnych uniesień ,bosych eskapad po rosie ...do zobaczenia w radośniejszych chwilkach ! Buziaczki i pozdrowienia....
OdpowiedzUsuńOch, jak pięknie napisałaś! :)) Sama poezja!
UsuńTeż się trzymaj prosto! ;)
Buziaki
A może te smutki to dlatego, że organizm czuje, że to jeszcze nie prawdziwa wiosna. Jeszcze przyjdzie ochłodzenie i dopiero wtedy wszystko ruszy i nadrobi stracony czas :)
OdpowiedzUsuńNo tak, na taką cudną wiosnę przyjdzie nam jeszcze poczekać. Sama data to jeszcze nie wszystko. ;) Ale i tak już radośniej, gdy wiadomo, że oficjalnie jest. Mnie jest z wiosną raźniej. ;))
UsuńPozdarwiam cieplutko
Niech wszystkie smutki duże i małe idą precz!!! Cudownej odmiany na wiosnę Ci życzę i pozdrowienia serdeczne ślę. Udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńTulipany to moje ukochane kwiaty, a ten wyjątkowo cudny jest!!!
Oj, dziękuję, bo odmiany na wiosnę zdecydowanie mi trzeba! :)
UsuńTe tulipany też mnie zachwyciły
Uściski serdeczne
Uwielbiam wiosnę,wszystko budzi się do życia:) Śliczne zdjęcia,piękne tulipany,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam! A u nas od wczoraj śnieg. ;( Ech, wiosna...
UsuńPa
Czytam sobie Twoją odę do wiosennej nadziei nad kubkiem z parującym rosołem, który dostał trudne zadanie postawienia mnie na nogi. Niech już ta wiosna rozgości się na całego, bo przesilenie solidnie daje w kość. Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie będziemy mogły zobaczyć nasze niebieskie tulipany.
OdpowiedzUsuńPS. Dzięki Tobie nie przegapiłam zaćmienia słońca, bo zajrzałam tu akurat w piątek o 10 :) Dzieki Ewcia za przypomnienie.
A to się cieszę! :)
UsuńRosołek na przeziębienie jest najlepszy. Też czekam na wiosnę, i przytupuję z niecierpliwością, ale póki co śniegiem zawiało i mam za oknem biało, choć z ziemi już wyrastają zielone noski tulipanków, może własnie tych niebieskich? :))
Buziaki
"Ostatnia umiera wiara w moc nadziei" - to musi być koszmarny stan, dzięki Bogu jeszcze takiego nie przeszłam i chyba nawet nie potrafię sobie wyobrazić. Mam nadzieję, że i Tobie nadzieja zawsze towarzyszy:) Też się cieszę, że już wiosna, choć najbardziej na świecie lubię jesień:) Wyjątkowe te tulipany! Jeszcze takich nie widziałam. Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to najgorszy stan, potem nie ma już nic. Mnie wiara w nadzieję zawsze towarzyszy, nawet w najgorszych momentach.
UsuńA ja w wiosence zakochana! :) I czekam na nią bardzo,bardzo.
Usciski ciepłe
Tak, wiosna to cudowna pora roku, którą i ja baaardzo kocham:) ..ta świeżość w powietrzu, którą można wyczuć...mmm...ale dziś niespodzianka spadła z nieba;) bo prócz wiatru i deszczu również śnieg nas odwiedził;) ...no ale jakby nie było - wiosenny śnieg;))
OdpowiedzUsuńALE wczoraj widziałam szybującego bociana w okolicy!!:)
Kochana, życzę Ci cieplutkiej wiosenki, tej wewnętrznej w serduszku:)*** ale i tej w Naturze:)
Wszystkiego Dobrego:)*
..i utulenia radosne ślę:)
Tak, ten najpiękniejszy zapach świata! Zapach ziemi budzącej się do życia dla mnie nie ma równych.
UsuńHa, śnieg i u nas leży... i chłodzi. ;)
Tobie też wszystkiego wiosennego! :))
Buziaczki