Pomiędzy spokojem a poruszeniem
Między prawdą a zmyśleniem
Zawiesiłam się
Życie toczy swoją codzienność, dzień za dniem, w milczeniu i cierpliwie czeka. Czeka na to, co z nią zrobię. A ja najzwyczajniej zawiesiłam się.
I tak trwam
I tak trwam
Pomiędzy marzeniem a spełnieniem
Między pewnością a zwątpieniem
Tak właśnie gdzieś pomiędzy...
Jawą a snu zawieszeniem
I też czekam.
Jawą a snu zawieszeniem
I też czekam.
Uściski
Ewa
Przytulam cieplutko:***
OdpowiedzUsuń..czasami trzeba się tak zamyślić pomiędzy czymś a czymś...to wręcz wskazane!:)
..bo wtedy nic nie trzyma, a unosi...
U mnie to juz chyba najwyższy czas się odwiesić. :))
UsuńBuziaki serdeczne
Zawiesiłaś się, bo to czas zimowy, ale on już właśnie mija... ;)
OdpowiedzUsuńAno właśnie, tak też ostatnio czuję jakbym się ze snu zimowego budziła, coś zawieszenie opada. :))
UsuńA tak przy okazji, to zaglądam do Ciebie, choć ostatnio mało komentuję, ale czytam, czytam, żebys nie myślała, że nie. ;)
Bardzo ładny wiersz (sic!)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie cieplutko.:))
Tak się jakoś dzisiaj niezamierzenie ułożyło. :))
UsuńCałusy
Takie zawieszenie czasami dobrze robi i chyba nie trzeba z niego na siłę wychodzić . Powiś sobie ile Ci będzie trzeba :):)
OdpowiedzUsuńWiszę tak juz od pewnego czasu, chyba pora zwis opuścić. ;))
UsuńPa
Tez tak mam czasami,ale to tez w zyciu potrzebne😊
OdpowiedzUsuńI rozpęd potrzebny i wyhamowanie! :)
UsuńZawieszenie, zamyślenie, refleksja to przystanek dla myśli skołatanych. Czasami i takie emocje są nam potrzebne, nawet jeśli smutno i źle. Cieplutko pozdrawiam i rozumiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia odwzajemniam równie ciepłe :))
UsuńPoetyckie to Twoje zawieszanie, ale tulipany ze swoim bezdyskusyjnym różem chyba już zwiastują wiosenne przebudzenie.
OdpowiedzUsuńOj, wiosny mi trzeba jak nic! ;) Czekam i przytupuję, bo juz bym tak chciała "pożyć". ;) No ale po jutrzejszym USG będę już coś więcej wiedziała... czy mi sama wiosna pomoże, czy jednak nie. ;)
UsuńBuziaki najsłodsze ;))