Człek by je garściami brał! Czyli konkretnie ja, bo jestem absolutną fanką "niestandardowych" uchwytów. Jakie one potrafią zdziałać cuda! Najzwyklejszą szafkę zmienią w ciekawy mebel. Dlatego jestem nałogową zmieniaczką uchwytów. Żaden mebel u mnie w domu nie ma uchwytu, z którym został zakupiony. ;) Prędzej czy później ten niepozorny niby element zostanie wymieniony na bardziej oryginalny. A że ostatnio trochę zaszalałam z gałkami, to Wam je zaprezentuję w dzisiejszym nieco wnętrzarskim poście. Zobaczcie same, ile zależy od tego niepozornego maleństwa.
Na początek pokój Rodzyneczki i szara szafa (po spotkaniu z woskiem wybielającym, ale o tym przy innej okazji) i "nowe" uchwyty pomalowane na biało. Uchwyty te to nic innego jak autentyczne starocie wyłuskane na Allegro. Te oryginalne - niczego sobie - powędrowały do innej szafy (o której też przy tej samej innej okazji). ;)
Łóżko, które dostało ceramiczne duże gałki w paseczki, które kolorem pasują do obwódek namalowanych wokół okien. Znalezione gdzie? Na Allegro, wiadomo.
A teraz sypialnia i szafa garderobiana z tymczasowo wykorzystanymi uchwytami z łóżka Panny wielce małoletniej oraz już z docelowymi gałkami w odcieniu antic white i cappuccino. ;) Gałeczki pochodzą ze sklepu Casabianca.pl, w którym, moim zdaniem, jest całkiem duży wybór ciekawych i niesztampowych uchwytów.
Przed Po |
Szafeczki nocne jakiś czas temu kupione też na Allegro już oczyszczone, więc przy ich metamorfozie ominął mnie żmudny proces szlifowania! Długo szukałam odpowiednich uchwytów, cudowałam, zmieniałam, aż w końcu mnie olśniło, że te oryginalne są jednak najlepsze, tylko trzeba je pobielić i lekko spatynować. :)
Komoda z Ikei
Przed Po |
I w tym miejscu mam prośbę do Was. Brakuje mi 4 gałek tego typu do dolnego rzędu komody. Jak widzicie kwiaty różnią się nieco (były kupowane w różnych miejscach - jeden rodzaj w sklepie Bellmaison.pl a drugi na Allegro) i szukam cały czas jeszcze innych w tym samym stylu. Muszę chyba eBay przetrzepać. :) Niestety nie mogę na nic takiego trafić, stąd moja prośba. Może Wam gdzieś podobne gałki wpadły w oko, dajcie znać, gdy się natkniecie przez przypadek na takie kwiaty, bo pilnie poszukuję takowych! Z góry dziękuję za wszelkie tropy. Poniżej pokazuję zbliżenie tych "flowerków", abście wiedziały o co mi chodzi.
I szybki look kolażowy.
Przed Po |
Podgląd:
No to zagałkowałam Was dzisiaj na całego tymi bzdurkami! Ale co, nie lepiej z nowymi? :))
Pozdrawiam
Ewa
Czuje sie zagalkowana;) Ale jak mi z tym dobrze! Potwierdza sie w Twoim dzisiejszym poscie powiedzonko ze "diabel tkwi w szczegole".
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za namierzenie brakujacych, kwiatuszkowych galeczek! Cudne sa!
Dzięki wielkie! Bardzo mi się miło zrobiło. :)
UsuńCudnie zagałkowałaś :) Ja ostatnio wypatrzyłam ciekawe do kuchni, niestety musiałam obejść się smakiem, bo były krótsze niż wymagane ;)
OdpowiedzUsuń:))) Szukaj i nie trać nadziei!
UsuńŚwietnie podobierane gałeczki! I śliczne migawki z wnętrz:)
OdpowiedzUsuńbuzi:)
Dziękuję! I dziękuję! ;)
UsuńPa
Lepiej lepiej muszę pomyśleć nad zmianą gałek to tu to tam:)
OdpowiedzUsuńPomogłabym Ci je wkręcać, bo jak widzisz jestem w tym bardzo doświadczona! :))
UsuńBuziaki
http://www.lovely-home.pl/Galka_roza_kremowa-149.html
UsuńIguś, cudowna ma! Właśnie skończyłam wgapianie się w tę gałkę i moją i są inne! Nieznacznie co prawda, ale różnią się! Chyba Cię wycałuję!
UsuńDziękuję!!!
Ewo, a w Castoramie sprawdzałaś?
OdpowiedzUsuńNie, w Castoramie czy OBI takich nie ma. :( Ale dziękuję za podpowiedź.
UsuńPozdrawiam i zapraszam znów
Ewo, a może taka się nada: http://www.bellemaison.pl/uchwyty-i-galki-do-mebli/717-uchwyt-rose-1-5709898080464.html
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać (chyba to teraz dopiszę), że właśnie jeden rodzaj mam właśnie z tego sklepu.
UsuńDziękuję Ci bardzo za zainteresowanie!
Pozdrawiam i do miłego zagladania
A tu gałki wykorzystano jako wieszaki:http://www.zpotrzebypiekna.pl/2011_03_01_archive.html
OdpowiedzUsuńTak, widziałam ten motyw i jako końcówka w pojedynczych wieszakach typu vintage i same gałki na deseczce jako wieszaki. Bo to bardzo uroczy detal.
UsuńDziękuję za odwiedziny i podpowiedź. :)
Pozdrawiam i zapraszam do podczytywania.
Malutki detal, a wielka przemiana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dzięki tym maleństwom można zmienić charakter mebla, dlatego tak je lubię!
UsuńPozdrawiam Cię ciepło
Zagałkowałaś Ewo,ale jaki efekt osiągnęłaś dzięki swoim pomysłom :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie jeszcze posiadasz ukryte talenty??Nic dziwnego,że małolaty takie zdolne:)
Jak zdrówko?Olka
Dziękuję, małolaty mają geny przemieszane z kilku pokoleń, to nie tylko moja zasługa! :)))
UsuńZdrówko się posypało i 4/5 z zapaleniem gardła. Ostał się tylko cyborg, czyli mąż. ;)
Pozdrawiam
Ewa
Wie, wiem...Oczywiście geny od obojga:)Wiem jeszcze o dziadku...,ale pewnie jest tych zasłużonych więcej:)
UsuńDobrze,że jest ktoś ,kto może przy Was pochodzić:)
Przysyłam zdrówko:)Olka
Prawdziwy gałkowy szał! Ja mam do wymiany gałki w szafce łazienkowej. Szukam też czegoś podłużnego. Casabianca - muszę zajrzeć...
OdpowiedzUsuńW tym sklepie mają też podłużne. Może coś znajdziesz dla siebie.
UsuńPa
Muszę Tobie powiedzieć, że jestem również wielką fanką uchwytów oraz gałek. U mnie też każdy mebel otrzymuje nowe, wyszperane. Zdecydowanie to jeden z moich ulubionych gadżetów! Moje kochane uchwyty - sztućce to z poprzedniej kuchni (którą sprzedawałam) szybko odkręciłam, bo nie chciałam się z nimi rozstać. Absolutnie!
OdpowiedzUsuńA jaka to frajda wyszukiwanie takich maleństw! Rozumiem Cię bardzo dobrze. ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, wymiana gałek dała tu fenomenalne efekty! Mebelki wyglądają jak nowe. Ale faktycznie, zwykła zmiana uchwytów może całkowiecie odmienić wizerunke mebli i całego pomieszczenia. Sama ten trik zastosowałam i także dało to świetny efekt. Warto jednak pamiętać by wybierać akcesoria profesjonalnych firm, których produkty charakteryzują się wysoką jakością. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie "niewielkie" zmiany, bo efekt jest za to ogromny. :)
UsuńPozdrawiam
mnóstwo ślicznych gałek na www.pretty-home.pl
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałm się jak odnowić i uatrakcyjnić niektóre meble w domu i przyszło mi do głowy, ze moża zacząć od uchwytów (gałek)... Przekonałaś mnie, że to dobry trop! A te kwiatkowe to ja gdzies niedawno widziałam w necie, tylko coś mnie zaćmiło i nie zapisałam linku i sama teraz szukam :((
OdpowiedzUsuńGałeczki, to moja słabość. ;)
UsuńZajrzyj do fresh home, lovely home, bellmaison i na Allegro.
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam. Ewa