Dopadła mnie i nie chce puścić. Jak w amoku kartkuję sobie w najlepsze. Uczę się, próbuję i... odpoczywam. Tak, mimo niewyobrażalnego bałaganu, jaki przy tym powstaje. ;) Widocznie tego mi było trzeba. To znaczy nie bałaganu, lecz tego psychicznego zatopienia się w twórczym procesie, który jest stanem niezwykle przyjemnym. ;) To moje nowe zauroczenie nie mija, wręcz przeciwnie - przybiera na sile. ;) Dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział, że to jest takie fajne. :)) Coś czuję, że skrapkowe wytworki będą się systematycznie pojawiały i Was przynudzały!
Nie zdawałam sobie sprawy, że w świecie skrapkowym jest tyle tysięcy wyzwań! :)) Niby skąd mogłam wiedzieć, skoro skrapuję od maja. :) Ale skoro spłynęła na mnie scrap-łaska i odważyłam się w
końcu i w tę sferę radosnej twórczości wniknąć, stwierdziłam, że tego
typu wyzwania są dla początkujących świetnymi podpowiedziami i lekcjami,
a dla wtajemniczonych - pobudzającą wyobraźnię inspiracją. Dlatego, w ostatnim czasie, z wielką przyjemnością wzięłam udział w kilku zabawach. Oczywistą oczywistością jest, że nie mam zbyt wielkich szans (wiem przecież, że moje prace są jeszcze wielce niedoskonałe), ale nie o to się rozchodzi, lecz o czystą frajdę kreacji. :)) Narzędzia mam ograniczone, materiały ubogie, wiedzę co do technik jeszcze znikomą, a wszelkie dodatki dopiero sukcesywnie dokupuję. Ale w końcu miłość czyni cuda a praktyka - mistrza. ;)
Chciałam jeszcze zdążyć w zabawach czerwcowych z moimi poczynaniami, dlatego dosłownie w ostatniej chwili publikuję dzisiejszy post. W Zielonych kotach trwa wyzwanie "Lato o zapachu truskawek". No powiedzcie kiedy jak nie w czerwcu objadamy się truskawkami w każdej postaci? Uwielbiam! Ta zabawa podpowiedziała mi ozdobienie kartki urodzinowej dla koleżanki najmłodszego syna. Jest bardzo prosta, jeszcze nieśmiało wykonana, jedna z pierwszych. Inspiracją miał być kolor truskawkowy lub sam motyw. U mnie użyte oba, zatem zgłaszam na wyzwanie.
Chciałam jeszcze zdążyć w zabawach czerwcowych z moimi poczynaniami, dlatego dosłownie w ostatniej chwili publikuję dzisiejszy post. W Zielonych kotach trwa wyzwanie "Lato o zapachu truskawek". No powiedzcie kiedy jak nie w czerwcu objadamy się truskawkami w każdej postaci? Uwielbiam! Ta zabawa podpowiedziała mi ozdobienie kartki urodzinowej dla koleżanki najmłodszego syna. Jest bardzo prosta, jeszcze nieśmiało wykonana, jedna z pierwszych. Inspiracją miał być kolor truskawkowy lub sam motyw. U mnie użyte oba, zatem zgłaszam na wyzwanie.
Z kolei w Towarzystwie Dobrej Zabawy spróbowałam wykonać mój pierwszy Lift kartki, którą zaprezentowała Artiza. Chodzi o to, by stworzyć własną pracę inspirując się jak najbardziej oryginałem. Dla osób stawiających pierwsze kroki w scrapbookingu, to świetna nauka!
Oryginał:
I moja bardzo zachowawcza/niepewna wersja: :))
A dosłownie parę dni temu trafiłam na blog Tworzę w jednym kolorze. Kolorem czerwcowego wyzwania jest fiolet. Praca monochromatyczna z dopuszczalnym niewielkim akcentem bieli lub czerni. U mnie zdecydowanie mono-fiolet. ;) Ciężko wykonuje się kartki tylko w jednym kolorze, ale to w końcu ma być wyzwanie. ;) I tak powstała taka oto kartka okolicznościowa:
Oryginał:
I moja bardzo zachowawcza/niepewna wersja: :))
A dosłownie parę dni temu trafiłam na blog Tworzę w jednym kolorze. Kolorem czerwcowego wyzwania jest fiolet. Praca monochromatyczna z dopuszczalnym niewielkim akcentem bieli lub czerni. U mnie zdecydowanie mono-fiolet. ;) Ciężko wykonuje się kartki tylko w jednym kolorze, ale to w końcu ma być wyzwanie. ;) I tak powstała taka oto kartka okolicznościowa: