Poprzedni post też miał czerń w tytule. Przez te ostatnie łapacze, coś się zafiksowałam na ten kolor. ;) Zamiast wiosennych barw, kwiatów, pisanek i innych radosnych akcentów, to ja z czernią tu wyjeżdżam. ;) Ale pogoda jeszcze wciąż niezdecydowana, więc i ja taka między zimą a wiosną, między czernią a bielą zawieszona. No bo jak to jest z tą czernią i bielą - czy to są kolory czy nie?
Niektórzy twierdzą, że nie, inni, że tak. To jak to w końcu jest?
Biel to najjaśniejsza z barw, po prostu najjaśniejsza odmiana szarości. Newton udowodnił, że białe światło przechodząc przez pryzmat rozczepia się na wszystkie kolory tęczy. A skoro zawiera w sobie całe spektrum barw, to chyba jest kolorem. A może tylko ich nośnikiem? Ponadto biel można teoretycznie uzyskać ze zrównoważonej mieszaniny trzech podstawowych kolorów (czerwonego, zielonego i niebieskiego). Skoro powstaje z innych kolorów, to sama jest kolorem. Tak, teoretycznie.
Z kolei czerń to najciemniejsza z barw. Często uważana jest za brak koloru, za brak światła widzialnego. Żeby cokolwiek zobaczyć potrzebne jest światło, przedmioty je pochłaniają w różnym stopniu i tak też odbijają, dlatego widzimy kolory. Czarny pochłania światło i nie odbija go z powrotem do naszego oka. Ale prawda jest taka, że jedynie w fizyce istnieją tzw. obiekty doskonale czarne, w rzeczywistości nie istnieją przedmioty, które całkowicie pochłaniają światło i wcale go nie odbijają. Występującą w naturze najciemniejszą rzeczą jest smoła oraz sadza. Zatem nie ma czarnego koloru. Hmm, powiedzcie to malarzowi. ;)
Namieszałam trochę, niewiele wyjaśniłam, ;) ale wiadomo przecież, że kolor w rzeczywistości nie istnieje, to jedynie subiektywne wrażenie psychiczne, porozmawiajmy o kolorach z mężczyznami - widzenie przez nich barw zaskakuje mnie niezmiennie. ;)) Ale tak naprawdę nie powinniśmy się wykłócać o odcienie, bo wrażenie powstające w mózgu człowieka rzeczywiście możne być różne, gdyż kolor nie jest obiektywną cechą ani przedmiotów ani światła i zależy od wielu czynników, miedzy innymi od naszego sposobu reagowania na bodźce. A jako ciekawostkę powiem Wam, że Goethe miał duży wkład w naukę o kolorze - sformułował własną teorię i jako pierwszy zwrócił uwagę na psychofizyczny charakter widzenia barw. Na dodatek bardziej cenił swoją teorię o kolorze niż twórczość poetycką. Kto by pomyślał?!
Biel to najjaśniejsza z barw, po prostu najjaśniejsza odmiana szarości. Newton udowodnił, że białe światło przechodząc przez pryzmat rozczepia się na wszystkie kolory tęczy. A skoro zawiera w sobie całe spektrum barw, to chyba jest kolorem. A może tylko ich nośnikiem? Ponadto biel można teoretycznie uzyskać ze zrównoważonej mieszaniny trzech podstawowych kolorów (czerwonego, zielonego i niebieskiego). Skoro powstaje z innych kolorów, to sama jest kolorem. Tak, teoretycznie.
Z kolei czerń to najciemniejsza z barw. Często uważana jest za brak koloru, za brak światła widzialnego. Żeby cokolwiek zobaczyć potrzebne jest światło, przedmioty je pochłaniają w różnym stopniu i tak też odbijają, dlatego widzimy kolory. Czarny pochłania światło i nie odbija go z powrotem do naszego oka. Ale prawda jest taka, że jedynie w fizyce istnieją tzw. obiekty doskonale czarne, w rzeczywistości nie istnieją przedmioty, które całkowicie pochłaniają światło i wcale go nie odbijają. Występującą w naturze najciemniejszą rzeczą jest smoła oraz sadza. Zatem nie ma czarnego koloru. Hmm, powiedzcie to malarzowi. ;)
Namieszałam trochę, niewiele wyjaśniłam, ;) ale wiadomo przecież, że kolor w rzeczywistości nie istnieje, to jedynie subiektywne wrażenie psychiczne, porozmawiajmy o kolorach z mężczyznami - widzenie przez nich barw zaskakuje mnie niezmiennie. ;)) Ale tak naprawdę nie powinniśmy się wykłócać o odcienie, bo wrażenie powstające w mózgu człowieka rzeczywiście możne być różne, gdyż kolor nie jest obiektywną cechą ani przedmiotów ani światła i zależy od wielu czynników, miedzy innymi od naszego sposobu reagowania na bodźce. A jako ciekawostkę powiem Wam, że Goethe miał duży wkład w naukę o kolorze - sformułował własną teorię i jako pierwszy zwrócił uwagę na psychofizyczny charakter widzenia barw. Na dodatek bardziej cenił swoją teorię o kolorze niż twórczość poetycką. Kto by pomyślał?!
Tak czy inaczej, zostawiając teoretyczne rozważania, dziś pokażę chustecznik, do przygotowania którego użyłam farby w białym i czarnym kolorze, :) oraz dwa mini łapacze-wisiorki, wykonane z białych i czarnych nici kordonka. :)) Zacznę od chustecznika. Sama nie wiem czy jest on
czarny z dodatkiem bieli, czy biały z dodatkiem czerni. Tak się
jakoś zdecydować nie mogłam.;) W każdym razie czarno-biały jest na pewno. Czerń to ponadczasowa klasyka i elegancja, łączy w sobie tradycję i nowoczesność. Pasuje do wszystkiego, może być skromna lub drapieżna.
A idealnym kompanem jest dla niej biel -
równoważy czerń, dodaje lekkości, odbiera zbytniej powagi, jest lekka i
niewinna. Duet idealny. Wykorzystałam koronkową serwetkę i moje ulubione falbanki. Kilka perełek, różyczka i guziczek na wierzchu, i powstał taki oto...
Muszę powiedzieć, że łapacze są bardzo wdzięcznym przedmiotem twórczym. Do ich tworzenia można wykorzystywać przeróżne materiały, techniki, dodatki. O tym napiszę więcej przy najbliższej okazji, bo się strasznie rozkręciłam łapaczowo. ;) Dziś będzie o naszyjnikach. Malutkie kółeczka o średnicy 4 cm posłużyły jako punkt wyjściowy do stworzenia pierwszych wisiorków. Są one raczej monochromatyczne. Jednak jeden jest zdecydowanie biały, drugi czarny z kropelką bieli.
Ile kolorów rozróżnia mężczyzna?
-Biały, czarny i kolorowy. :))
Pozdrawiam Was... kolorowo oczywiście, czujcie się dziś radośnie kobiece! :)
Ewa
chustecznik czarno-biały
Muszę powiedzieć, że łapacze są bardzo wdzięcznym przedmiotem twórczym. Do ich tworzenia można wykorzystywać przeróżne materiały, techniki, dodatki. O tym napiszę więcej przy najbliższej okazji, bo się strasznie rozkręciłam łapaczowo. ;) Dziś będzie o naszyjnikach. Malutkie kółeczka o średnicy 4 cm posłużyły jako punkt wyjściowy do stworzenia pierwszych wisiorków. Są one raczej monochromatyczne. Jednak jeden jest zdecydowanie biały, drugi czarny z kropelką bieli.
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpuf
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpuf
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpuf
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpuf
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpuf
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpufvvvvvv
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpuf
Od
koloru, który według niektórych nie jest kolorem, a całkowitym brakiem
koloru i mają rację. Inni z kolei mówią, że „nic nie jest czarne” i
również poniekąd mają rację. Czerń w ogóle jest ciekawą barwą, bo jest
to barwa pełna przeciwności i nie tylko w różnych kulturach, ale w
obrębie tylko naszej kultury, potrafi mieć całkiem różne znaczenia. Jak
to więc jest z tą czernią? - See more at:
http://blog.michalgosk.com/psychologia-kolorow-kolor-czarny/#sthash.7Hhkq4Hm.dpu
I na koniec z okazji dzisiejszego Dnia Kobiet taki żarcik o mężczyznach:Ile kolorów rozróżnia mężczyzna?
-Biały, czarny i kolorowy. :))
Pozdrawiam Was... kolorowo oczywiście, czujcie się dziś radośnie kobiece! :)
Ewa
Kolorowy!!! ha ha kupuje to :-) skoro juz o kolorach tyle napisalas to ja tylko powiem tyle: naszyjnik-lapasz snow jest po prostu genialny!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu! :)
UsuńŚwietne naszyjniki, a i chustecznik inny, taki mocny. U siebie promuję czarne jajka, więc Twój post jest mi bardzo bliski. Kolory po męsku to rzeczywiście zupełnie inny świat.
OdpowiedzUsuńUściski.:)
O, dobrze, że mi przypomniałaś o czarnych jajkach! ;)
UsuńPa
Chustecznik niezwykle elegancki, a i wisiorki bardzo mi się podobają. Ależ cię tornado talentu porwało. Sama przyjemność podglądać co tam jeszcze stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie stwierdzeniem, że biel to najjaśniejszy odcień szarości. Nigdy bym o niej nie pomyślała w ten sposób. raczej szarości widziałabym jako przybrudzona biel... A czarny jako brak koloru to równie ciekawa koncepcja. zawsze myślałam, ze to pomieszanie wszystkich kolorów daje taki efekt.
No widzisz, to cieszę się, że moje wywody na temat kolorów się przydały. :)
UsuńCałuski
Ach to męskie postrzeganie świata;-) Ja zdecydowanie jestem po stronie bieli, najlepiej na szarym tle (jak na zdjęciu po lewej). Chustecznik bardzo elegancki! Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTo już coś znowu więcej wiem... :))
UsuńBuziaki
54 year old Accountant III Zebadiah Hegarty, hailing from Saint-Sauveur-des-Monts enjoys watching movies like Demons 2 (Dèmoni 2... l'incubo ritorna) and Cycling. Took a trip to San Marino Historic Centre and Mount Titano and drives a Ferrari 250 GT Cabriolet. zobacz na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuń