czwartek, 11 października 2012

Wyróżnienie, czyli to i owo o mnie

Przemiły zbieg okoliczności sprawił, że akurat w moją pierwszą jednomiesięczną rocznicę dostałam wyjątkowy prezent od Aniuty, czyli wyróżnienie (za "wspaniałe pomysły, klimat na blogu, piękne wnętrza i optymizm"). I chociaż obserwując od dawna blogi widziałam, że to tu, to tam pojawiają się wyróżnienia, ale nie zajmowały one jakoś szczególnie mojej uwagi... do wtorku. Bowiem musiałam się dowiedzieć, co teraz z tym fantem zrobić. :) Wydedukowałam, że zasady są takie, iż trzeba - gdy się nagrodę dostaje po raz pierwszy - coś więcej o sobie napisać i przekazać tę uroczą nagrodę w inne, podziwiane przez siebie, ręce.


DZIĘKUJĘ

A zatem najpierw moje wyróżnienia kieruję do osób, których blogi śledzę i podziwiam od lat (czyli blogowych starych wyjadaczy) :)), i nie wyobrażam sobie, aby ich właśnie miało zabraknąć w moim domu.
W kolejności alfabetycznej:

1. Mimi z Bomimi - za pochwałę slow life, piękne zdjęcia i ciepło codziennego życia podane w niespieszny sposób :)
2. Atenie z Drewnianej szpulki - za pełne kobiecego wdzięku i niezwykłej urody prace "szpulkowe", które wychodzą spod jej igły. Jest prawdziwą mistrzynią szycia ;))
3. Icie z Jagodowego zagajnika, mojej osobistej Guru - za dzielenie się z nami tajnikami wszelakich prac ręcznych, a której wszechstronność i kreatywność nie zna granic!
4. Asi z My green canoe - za niestrudzone rozsiewanie ciepła i optymizmu, przywracanie wiary w nadzwyczajny urok normalności oraz za kosmiczną energię (bo Ziemianie w tyle energii wyposażeni niestety nie są) ;)
5. Asi z My little white home - za niezwykłą umiejętność stworzenia pięknego domu w małym mieszkanku (i za to, że też ma w domu potrójną szarańczę:)) 
6. Elisse z Utkane z marzeń - za bezpretensjonalne opisywanie codzienności, za czar naturalności i podziwiany przeze mnie porządek ;)

Wiem, że spośród Was są osoby, które delikatnie, acz stanowczo, dziękują za wszelkie wyróżnienia. Gdybym była w blogosferze od tysięcy lat świetlnych, też pewnie bym się już od nich wymigała. Nie musicie się nimi za bardzo przejmować ;), wyróżniłam Was, bo chciałam Wam po prostu, korzystając z tej okazji, powiedzieć, że Wasze blogi lubię i zawsze do nich z przyjemnością zaglądałam, i to one (choć każdy jest inny) skłoniły mnie do założenia własnego. Przyjmijcie te wyróżnienia jako dar sympatii i nic więcej z nimi nie róbcie. ;)

A teraz wyróżnienia wędrują do blogów znacznie młodszych i nowo przeze mnie poznanych, które mnie oczarowały, czyli do:

Ani z Aleji 57 - za piękne, świetliste zdjęcia, eksponujące urodę szczegółu i niczym nie ustępujące najpiękniejszym zdjęciom z katalogów światowych! [wiem, że miesiąc temu dostałaś wyróżnienie - trudno, jakoś musisz to przeżyć :)) ]
Al z Czarów z drewna - za to, co potrafi delikatne kobiece Istnienie wyczarować własnymi rękami z drewna :) Podziwiam!
Igi z Ja poziomka - również za zdjęcia tworzone przez wrażliwą duszę, które są nostalgiczne i zamyślone (nawet jeśli to jest placek, czy but!) ;))
Kataliny z Kawą pisane - za poczucie humoru oraz zawyżanie statystyk czytelnictwa w Polsce!

Moje bzy niczego przez ten miesiąc się nie nauczyły i kwitną nadal! Ale teraz myślę, że to pewnie dla Was :))


A teraz część druga, czyli wszystko co chcielibyście wiedzieć o mnie, ale boicie się zapytać ;)

1. Na drugie mam Chaos. Nie wiem dlaczego, ale od dziecka ja oraz ład i uporządkowanie znajdujemy się na antypodach. Teraz, będąc mamą trojga małych dzieci (z których każde ma tysiąc zajęć pozalekcyjnych i inne problemy egzystencjalne, np. miotana jestem między stałym tłumaczeniem, dlaczego nie można codziennie grać na komputerze w Minecraft a wyjaśnianiem dokonanego przeze mnie niewłaściwego koloru  słomki podanej do śniadania),  żoną męża (któremu na drugie też jest Chaos), opiekunką czterech zwierząt (w tym jednego wielkości kucyka) - cieszę się, że nadal jestem normalna i porządku nie wypatruję już z lornetką!

2. Nie pijam w ogóle kawy. Ideologii do tego nie dorabiam, ot przekorna natura ma, kazała mi nie pić kawy, gdy wszyscy po nią sięgali jako po atrybut dorosłości. I tak już zostało.

3. Nie jestem już młoda, ale dojrzałą kobietą też się jeszcze nie czuję. Oznaki młodości już zbladły i odchodzą w niepamięć. Trwam w zawieszeniu i choć znam swój wyrok - dobrze mi w tym stanie. Łapać młodości nie zamierzam - niech odejdzie swoim krokiem tam, gdzie ma odejść i może być spokojna, że szukać jej nie będę. Jednego, czego bacznie będę wypatrywać, to łagodnego spokoju wyłaniającego się spod zmarszczek, cieni i bruzd. A w tym wiecie co pomaga? Kolekcja tyciutkich szczęść.

4. Każdy zaoszczędzony grosz wydam na książki i przeróżne przedmioty wyposażenia wnętrza mego domowego. Kosmetyki i ubrania znajdują się na samym dnie listy! :)) (nie cierpię shoppingu, nawet do spożywczego chodzę z listą i szybko uciekam)

5. Wiem, że większość ludzi jest wzrokowcami, i że lepiej czyta się zwarty tekst, gdy jest oddzielony akapitami i zdjęciami. Nawet nie wiecie, ile mnie kosztuje zachowanie właściwych proporcji między liczbą słów a liczbą obrazków! I jaką ekwilibrystykę umysłową stosuję, żeby nie zalać Was potokiem zdań. :)) A dzisiaj wyszło szydło z worka. I tak muszę się teraz przyznać, że - Wy jeszcze tego nie wiecie - ale ja jestem Królową dygresji. Jak zaczynam swoje odejścia od tematu, przeróżne nota bene i ekskursja, wtrącenia oraz wstawki do wtrąceń, to znajomi tylko się zastanawiają czy skończę wszystkie wątki przed zachodem słońca i czy jeszcze dziś usłyszą puentę. :)) Nieprawdaż moi mili? Dlatego uwierzcie, że staram się jak umiem, aby posty dały się strawić. Ale po dzisiejszym, to weźcie sobie coś na żołądek! ;)

Pozdrawiam
Ewa

P.S.
Dzisiejszy post miał być żółty, ale w takim razie zażółcę Was jutro (albo w sobotę). :))

10 komentarzy:

  1. Witam i cieszę się ,że dziś jestem pierwsza,chociaż nie o to mi chodzi...
    Gratuluję wyróżnienia i uważam,że całkowicie Ci się ono należało:)
    Chciałabym się odnieść do pkt.3,4,5
    --Jesteś jeszcze młoda i uwierz w to sama:)Masz jeszcze czas...Mnie możesz wierzyć...
    Z dalszym ciągiem całkowicie się zgadzam.Nie nowy kosmetyk,ciuch,ale szczęście w sercu...

    ---Też nie lubię zakupów.Robię je kompleksowo,jak już się dużo spraw uzbiera.
    Szkoda mi na nie czasu,wciąż go brakuje...

    ---Odchodzenie od tematu i milion dygresji--to też ja,niestety!!Próbuję coś z tym robić ,bo wiem ,że dla słuchaczy jest to czasem nie do wytrzymania.Chyba mi się już troszkę udaje...Staram się też pamiętać,z której ścieżki zeszłam,by potem dokończyć...To dobre na ćwiczenie pamięci:)
    W moim wieku się przyda,a i mnie jest wtedy lepiej,że coś dobrego z tego złego wyszło:)
    Pozdrawiam.Olka
    P.S.Nie chciałabym być "anonimowa",ale nie wiem jak to zrobić inaczej:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci Olu za tyle sympatycznych komentarzy! Niestety nie pomogę Ci w "anonimowości", bo sama się nie orientuję :(( Ale mnie wystarczy, że się podpisujesz i już wiem, że to słowa od Ciebie.
    A przy okazji taka moja mała prośba... może ktoś podpowie Olce jak to się robi? ;)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mi miło bardzo i nie z powodu tego znaczka ale słów jakie napisałaś:)))one cieszą najbardziej
    Chaos tak właśnie o sobie mówię.Ogólnie pod wszystkim się podpisuję,tylko dzieci nie mam a kawę pijam dla towarzystwa nieraz:))))
    Dziękuję jeszcze raz i ściskam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo znaczek jest tylko dodatkiem do słów! :)) Swoją drogą to zadziwiające jak tylko poprzez słowa i obrazy wysyłany przekaz znajduje rezonans w drugim człowieku. :))
      Pozdrawiam mocno!

      Usuń
  4. Podpisuję się obiema ręcami pod Igą - bardzo dziękuję za miłe słowa :). Przyjemnie mi niezmiernie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź jak wyżej :)) Cieszę się, że sprawiłam Wam miłą niespodziankę.
      Tylko teraz mnie olśniło, że nie można ode mnie ściągnąć tej babeczki. Zaraz to naprawię, no... do jutra na pewno!
      Buziaki

      Usuń
  5. A od Mimi do Ciebie trafiłam ;)) tak ona jest niesamowita ;)
    A dzieci mam też troje, tyle, że już dość duże, pod resztą mogę spokojnie się podpisać ;))) zwłaszcza pod 4 punktem ;))) zwierzyńca mam też sporo obecnie 18 sztuk... i szansę na zwariowanie ;)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Ulu, bo u Ciebie od niedawna z przyjemnością bywam - i te kociaki są przepyszne! I zdjęcia zachwycające i opis życia tak ujmująco normalny. Takie klimaty lubię najbardziej.
      Cieszę się, że Ci się u mnie też spodobało.
      Pozdrawiam Cie serdecznie
      Ewa

      Usuń
  6. Ojej.....no super, bardzo Ci dziękuje za wyróżnienie...ale najbardziej podoba mi się jak to opisałaś wszytko o sobie..ja myślę ze też jestem bardzo chaotyczna, ale w ogóle się tym nie przejmuje, młoda tez za bardzo nie...i tez mi z tym dobrze...chyba mamy podobne spojrzenie na świat :) proszę pisz do mnie częściej :) buziaki o 06.38 rano :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj sobie moją odpowiedź dla Igi, bo to naprawdę niezwykłe, że osoby które się nigdy nie widziały, nie słyszały, a kontaktują się jedynie poprzez słowa wyświetlane na monitorze czują, że nadają na tych samych falach (albo wręcz odwrotnie)? Dla mnie to zupełnie nowe doświadczenie... I jak tu nie wierzyć w energię? ;)
      Już Ty się nie bój, ja Cię nie opuszczę - jeszcze kiedyś napiszesz: pisz do mnie rzadziej :))
      Ściskam mocno

      Usuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...