Czas już wyjść z wiosną do ludzi. ;) U innych od tak dawna wiosna
gości, jest radośnie i pastelowo, słonecznie i ogrodowo. A u mnie nic
nie słychać, oprócz prac ręcznych. Żadnych refleksji, żadnych
przemyśleń, cisza kulinarna i cisza ogrodowa. Zupełnie jak nie mój blog. Niebo wciąż tak daleko, a ziemia tak blisko, może czas zejść i spojrzeć co się ma pod nogami?
Dlatego dziś, korzystając z przepięknej pogody i dnia wolnego od szkoły (ponieważ szóste klasy pisały test, czyli między innymi mój Najstarszy, który pojawił się przed 13.00, tylko po to, by przebrać garnitur i oznajmić, że nie jest głodny a test był łatwy i wszystkie zadania zrobił, oraz że umówili się całą paczką na rowery, rolki i hulajnogi... i to tyle na razie wiem), :)) ... zatem korzystając z dobrodziejstwa słońca (23 stopnie), przy śpiewie ptaków i paplaninie dzieci zabrałam się za wiosenne porządki w przydomowej namiastce ogródka. Co trzeba przycięte, co trzeba wygrabione, a te 200 cebulek posadzonych jesienią już zaczyna cieszyć oczy. Kwitną cebulice i wrzośce...
...wystawiają nosy szafirki i hiacynty, a czosnki i tulipanki machają liśćmi.
Pąkami strzelają ukochane hortensje i bzy...
Budzą się piwonie i rozchodniki.
I budzę się ja. :)
To tyle na dziś, następnym razem opowiem o drugiej młodości. ;)
Pozdrawiam ciepło
Ewa
Ja już bym chciała robić porządki ogrodowe, dzisiaj miałam prawie 20 stopni C w słońcu ale rano i nocą potrafi być na - :( I jak tu odsłaniać rośliny.... Piękna wiosna u Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńTak, ranki jeszcze mogą być chłodne, a do Ogrodników może być przymrozek. Trzeba czekać i obserwować. :) Wiosna u mnie dopiero raczkuje. ;)
UsuńPa
I ja postanowiłam obudzić się z zimowego snu. Niech wiosna da nam więcej energii i czasu :) czego Tobie i sobie życzę
OdpowiedzUsuńPaaaa
Oj, tak, tego mi potrzeba! :))
UsuńBuziaki wielkie!
U mnie tak samo. Letnia aura wygoniła mnie do ogrodu. A ja z radością skorzystałam. W końcu u nas rzadko jest tak pięknie wiosną :)
OdpowiedzUsuńNastępnego dnia czułam się tak radośnie, praca w ogrodzie ma prawdziwie terapeutyczny wpływ! :)
Usuń...ach ta nasza zimna Północ! ;)
Wszystkie się budzimy, przecieramy oczy ze zdumienia, bo wiosna zaskoczyła chyba wszystkich, aż chce się żyć...i marzyć.:)
OdpowiedzUsuńTak, kwiecień ma to coś, że zaskakuje "nagłością" kolorów... nie ma, nie ma, nie ma, a nagle jest! :))) Bo w maju, to już wiadomo, że wszystko bucha, już kwiecień zapoczątkował buchanie. ;)
UsuńU mnie też wiosna w ogrodzie nastała i też się obudziłam aby pograbić, przyciąć ...:-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla lubiących w ziemi grzebać nadchodzą dobre czasy! :))) Ach, jak ja lubię to przebudzenie!
UsuńBuziaki Alu
Jak dobrze, że wiosna przyszła, tylko szaleństwa temperaturowe mogła sobie darować ;).
OdpowiedzUsuńNo tak, kwiecień plecień... ;)
Usuń