Przedwczoraj dostałam tę hortensję w niespodziewanym prezencie od kuzyna. To, co prawda kuzyn męża, a nie mój, ale tak go uwielbiam, że go sobie przywłaszczyłam. :) Tak więc, ten oto MÓJ ukochany kuzyn przywiózł mi tę oto przewspaniałą, przeogromną i absolutnie cudowną hortensję zupełnie nieświadom jak wielką radość sprawił mi tą niespodzianką!
Od dwóch dni chodzę jak w transie i oczu nie mogę od niej oderwać. Co na nią spojrzę to buzia mi się śmieje i serce wraz z nią. Nie zawiozę jej na razie na działkę, bo muszę się nacieszyć jej widokiem i namyślić nad wyborem najwłaściwszego dla Jaśnie Królowej miejsca. A może zostawię ją na balkonie? Patrzeć na Królową każdego dnia było by miło. ;) Piękna jest z każdej strony, w każdym szczególe i w ogóle! ;))
Dlatego wybaczcie, ale dzisiejszy wpis powstał spontanicznie i jest to mikroskopijny post o jednej hortensji. :))
Całusy
Ewa
P.S.
Kto by nie kochał takiego kuzyna? :))
E.
P.S.
Kto by nie kochał takiego kuzyna? :))
E.
Wow,rzeczywiście wielka i jakie duże ma kwiaty! Piękna!!! Ja uwielbiam hortensje,zrywam sobie na bukiety na osiedlu ;p Ale niestety już zaczynają przekwitać ;[
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Też je uwielbiam, lecz ta powaliła mnie na kolana. ;)
UsuńPa
Hortensje, moje królowe "ogrodu":) Kocham wszystkie odmiany i gatunki i one mnie chyba też, bo nawet po srogich zimach pięknie kwitną:) Taką pozostawioną w doniczce łatwiej chronić przed mrozem, ale niestety w doniczce nigdy nie rozrośnie się tak, jak w ogrodzie i kwiatki też z czasem są coraz mniejsze. Różową można "przefarbować" na niebieską będzie Ci pasowała do bramy i płotka:)
OdpowiedzUsuńA widziłałam, widziałam. ;) Może chociaż przez ten sezon... przezimuję ją właściwie, a potem może jedank na działeczce wyląduje. :) Na razie koloru nie zmieniam, bo ma prześliczny! Ale za rok... ;)
UsuńCudna jest! Ja też kocham hortensje i przygarnęłabym wszystkie, gdybym mogła:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja! :)
UsuńPa
Jest cudowna,sama bym się zachwycała:))
OdpowiedzUsuńTak, cudowna! :)
Usuńpa
Piękna, też bym kochała takiego kuzyna:)
OdpowiedzUsuńKuzyn ma oczywiście dużo więcej zalet niż obdarowywanie mnie hortensjami. ;)) Ale teraz zaskoczył mnie na całego!
UsuńBuziaki
Może niech zostanie jeszcze na tym balkonie i cieszy twe oko co rano:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (już słonecznie:)
No właśnie tak też sobie myślę... :)
UsuńPozdrawiam (cały czas słonecznie) ;)
Wyjątkowy okaz! Niech jak najdłużej cieszy Wasze oczy i serducha! Gratuluję tak sympatycznego kuzyna:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Wyjątkowy! Dziękuję, ale to taki kuzyn to nie moja zasługa. ;)
UsuńBuziaczki
Hortensja cudowna !!! Kuzyn ma wyczucie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję, sama trwam w zachwycie cały czas. :)
UsuńChroń Ślicznotę przed słońcem...
OdpowiedzUsuńzwłaszcza te odmiany wyjątkowo nie znoszą słońca, no... dbają o cerę;)
Słońce przypala je...i niszczeją...
Właśnie dlatego wcisnęłam ją pod stół. ;)) Blat robi za daszek, a ja mam ją cały czas na oku. :) Chociaż muszę przyznać, że typowy cień, to jednak nie jest. Słoneczko niektóre kwiaty liże... Poobserwuję, gdy zauważę, ze coś się dzieje z nią nie tak, zrobię cień na medal. ;)
UsuńRzeczywiście jest piękna, a moja od trzech lat siedzi w ziemi i ani razu nie kwitła ;(((
OdpowiedzUsuńMoże przemarza, bo hortensje ogrodowe kwitną na zeszłorocznych pędach. Jak zmarzną zimą, albo wiosną to już nie zakwitną tego roku, dlatego warto je kopczykować na zimę lub owinąć agrowłókininą. No i oczywiście nie ciąć wiosną! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
piękna :) i kolor niesamowity :)
OdpowiedzUsuńTak, ten kolor... :)
UsuńPa
Uwielbiam hortensje w tym kolorze. Fajnie mieć takiego kuzyna, obdarowywacza ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolor bajkowy. ;)
UsuńHortensje to moja wielka miłość. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMoja też. :))
UsuńPa
Piękna hortensja i wcale się nie dziwię że oczu nie możesz od niej oderwać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż się sobie nie dziwię. ;))
UsuńPa