Kwiecień - zupełnie zwariowany miesiąc. I tak już chyba będzie na wieki. A może coś się zmieni za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat? Na razie tego nie wiem, więc póki co kwiecień mi się jawi niczym trąba powietrzna, albo tornado jakie! Przyjdzie, porwie, zawiruje, zamiesza i pozostawi do ochłonięcia. I tak rok w rok o tej samej porze. Niby jest w tym przewidywalność, lecz na nic się ta wiedza zda, gdy się przed tym nie da uchronić. ;)
Poza tym kwiecień to taki miesiąc, gdy soki zaczynają szybciej krążyć. Docierają do wszystkich uśpionych przez zimę komórek i zaczyna się chcieć. Tak generalnie chcieć, gdyż budzi się po prostu chcenie. Budzą się nowe idee i pomysły, wychodzą także na powierzchnię pilne sprawy pozimowe. Pobudzone nagle soki uderzają do głowy i człowiek nie wie za co ma się łapać! :))
W konsekwencji znów wypadłam z rytmu blogowego, a już było tak pięknie. Był plan i ja. I razem radośnie wsiadaliśmy w kolejne posty i odjeżdżaliśmy zgodnie z rozkładem jazdy. A potem mijał czas i plan się rozjechał, a właściwie to ja się spóźniałam. Wciąż pilniejsze sprawy czekały na mnie tam, po drugiej stronie ekranu. I choć Ewa po drugiej stronie ekranu ;) jeszcze nie ochłonęła, to dziś, w ten zimny, wietrzny kwietniowy piątek postanowiła złapać jakiś ekspres na bloga i pomachać z okienka. :))
Mija czas, minie kwiecień, chyba złapię rytm? ;)
Pozdrawiam
Ewa
Nie jesteś odosobniona moja miła, łeb puchnie od pomysłów, pogoda krzyżuje plany, jak zawsze nie umiem sobie poradzić ze Świętami więc są jakie są, ale to widać taka nasza zwyczajność i nie ma się co napinać, tylko robić swoje i cieszyć się każdą przeżytą jako tako chwila a jak życie pozwoli to zaszaleć, także rób swoje i raduj się w swoim tempie ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Święte słowa Uleńko, moja Ty bratnia duszo! Właśnie to wybrałam - człowiek czasem musi coś wybrać, bo inaczej się udusi. :)) I na bloga nie wystarczyło czasu. :(
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Kochana...jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńMamy dopiero kwiecień, a Ty masz już 16 postów !!! Niezły wynik :)
A plany...plany muszą być elastyczne :)
Mówisz? Coś chyba plany jednak nie są w moim typie, ;) jakoś nie po drodze nam razem! :))
UsuńDamy radę i poczekamy aż dogonisz czas i będziesz znowu z nami :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńOj Alusiu, dziękuję! <3
UsuńKochana :)
OdpowiedzUsuńUważam, że pisanie bloga powinno być przyjemnością. To twój blog i Ty na nim rządzisz. Czytelnicy, którzy bardzo lubią twój blog (sama się do nich zaliczam) cierpliwie poczekają na kolejny wpis napisany przez Ciebie z porywu serca, chęci a nie na biegu. Przyznam się, że bardzo lubię czytać blogi i taki post napisany chybcikiem, byleby właśnie zdążyć to ja tylko omiatam wzrokiem i za chwilę już go nie pamiętam.
Buziaki :))))
Dziękuję Agatku. :) Ten post był napisany chybcikiem, ale z porywu serca! :)
UsuńNie śpiesz się, poczekaj na impuls, a wtedy czas zwolni i zdążysz.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczyna zwalniać... taką mam nadzieję ;)
UsuńI Ty złapiesz swój rytm...nie ma co się przejmować :)
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego wciąż z niego wypadam?!
UsuńBuziaki
Ja urodzona w kwietniu wiem coś o tym ;) ...dla mnie kwiecień to czas nawracających chorób i alergii i jakoś tak bez siły wszystko i mało tworzę...ale może to minie i będzie poprawa, tego życzę Tobie i sobie.Bardzo cieplutko i wiosennie Cię pozdrawiam -Gosia♥
OdpowiedzUsuńNas jest czwórka kwietniowa, więc zamęt na cały miesiąc! A do tego zawsze Święta gdzieś się wcisną, to z przodu, to z tyłu. ;) I też twórczo czas stracony, nie ma czasu po prostu.
UsuńGosiu, czekamy do maja! :))
Oj, tak... ten kwiecień przynosi więcej "chcenia" :) czuję to, i wypełnia mnie chęć do twórczej pracy, ale jednocześnie pogoda w tym roku mocno mnie hamuje, i w rezultacie jestem taka totalnie pokręcona, i mam zmienne nastroje ;)
OdpowiedzUsuńEh, trzeba przeczekać, w maju musi być lepiej!
pozdrawiam :)
Tak pogoda w kwietniu przyhamowała wiele zapędów! ;) Ha, ha, mnie też pokręciło w kwietniu! :))
UsuńUściski
Ty się tutaj kwietniem nie wykręcaj;-) A tak na poważnie, to od wszystkiego trzeba czasem odpocząć, od blogowania też w końcu to ma być przyjemność, a nie kolejny obowiązek, tych nam w życiu nie brakuje.
OdpowiedzUsuńA ten kwiecień właśnie gradem sypie, moje biedne kwiatki :-(
Kiedy u mnie ten kwiecień taki pokręcony! Słowo! :)) A do tego pogodowo to już naprawdę przesadził! Brr
Usuń
OdpowiedzUsuńI like your site and content. thanks for sharing the information keep updating, looking forward for more posts. Thanks
บอลพรุ่งนี้